Miałam przyjemność szyć sukienkę ślubną koleżance Marcjannie.
A co jest nietypowe? Kolor. Sukienka miała być fioletowa. Marcjanna miała tylko buty, oczywiście w swoim ulubionym kolorze fioletowym:) Mi natomiast przypadła miła funkcja zaproponowania fasonu, dodatków i uszycie. Lubię to! Oceńcie sami czy się udało:)
Zdj. chyba Sylwia.
sie udało i to pięknie 🙂
Byłam, widziałam , pozostaję w zachwycie:)
Kurcze Stefa jesteś genialna 😀 kiedyś musisz mi jakąś boską kiecke uszyć 🙂
Pięknie wyszła ci sukienka 🙂
Tak, sukienka jest fantastyczna, też byłam, widziałam itd;). Bardzo udany projekt.
Oj udało sie udalo, mi chyba ciut zabrakło odwagi do przebicia koloru ale podziwiam kolorowe a tym bardziej krótkie sukienki ślubne.
Zdolniacha 🙂 Ładnie wyszła ta sukienka 🙂
bardzo Ci się udało 🙂
śliczna