Tej jesieni na dwudniowym Dolnośląskim Zlocie Craftowym miałam przyjemność prowadzić warsztaty. Było miło, przyjemnie, edukacyjnie i ambitnie:)
Sobota
Szyjemy kosmetyczkę.
Szyjemy renifera lub królika.
Wieczorem zasiadłyśmy do torby:)
Gosia ozdobiła swoją oczywiście frywoliką:) (Dziękuję za zdjęcia:)
Niedziela rozpoczęła się od świątecznego buta.
a zakończyła na reniferze lub króliku – był rodzynek:)
Jak widać pełne skupienie przy szyciu ręcznym:) a poniżej mała brygada.
Uczestnikom warsztatów dziękuję za udział, miłą atmosferę, niezrażanie się pomimo problemów, które okazały się do przeskoczenia:)
Dziękuję wszystkim którzy pożyczyli swoje maszyny na moje warsztaty, bez waszej pomocy by nam nic nie wyszło:)
Mojemu królikowi dorobiłam górę do spódniczki . Małej Ninie bardzo się podobał, objadła całego 😉
Cieszę się. Spódniczka na pewno też była w użyciu:))))
A ja właśnie rozmyślałam nad moją kosmetyczką i zastanawiałam się jaki jaki Ty masz blog:-).Teraz już wiem. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za super warsztat. Do zobaczenia następnym razem/Edyta/Edi
Z tyłu ulotki było napisane:)
Stefa, a Gosi nie masz na zdjęciu? Bo wygląda, jakbym na warsztacie z szycia torebki była tylko jedna, a to nieprawda 😛 SUPER BYŁO! DZIĘKUJĘ! Naprawdę nie mam żadnych uwag 🙂
jakie my skupione byłyśmy na pracy 😀 z mojego królika jestem bardzo dumna, jeszcze nie ma co prawda ubranka, ale to kwestia kilku dni 🙂 dziękuję za super warsztaty 🙂